Wyspy Kanaryjskie zimą to dla mnie już niejako tradycja. Polecieć w styczniu, lutym i pożeglować tam gdzie ciepło - naprawdę warto (galeria z większą ilością zdjęć [[https://picasaweb.google.com/110823494331740423542/2013021016WyspyKanaryjskie?noredirect=1#|tutaj]] ). Tym razem zdecydowaliśmy się na rejs w połowie lutego na zakończenie karnawału w latynoskich barwach. Rozpoczynaliśmy w Las Palmas de Gran Canaria i tam kończyliśmy. =====Niedziela===== Warszawa pożegnała nas tak: {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:001_warszawa.jpg?nolink&500 |}} a Las Palmas powitało tak: {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:002_las_palmas.jpg?nolink&500 |}} =====Poniedziałek===== Dopasowując się do warunków pogodowych i oczekiwań załogi najpierw popłynęliśmy do Santa Cruz de Tenerife. W drodze z Gran Canarii, kiedy minęliśmy północny cypel La Isleta dołączyły do nas delfiny ...na niemal godzinną wycieczkę. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:004_delfiny.jpg?nolink&500 |}} Mieliśmy wiatr z północnego-wschodu, ok. 5B. Niezbyt długa jak na ocean fala sprawiała trochę trudności mniej wprawionym sternikom. Po zachodzie słońca fala urosła, wiatr stężał, a promy zaczęły przepływać coraz bliżej nas (przynajmniej tak się niektórym wydawało :) ). W Santa Cruz przybiliśmy do kei tuż po północy, ale z miasta niosło dźwięki szampańskiej zabawy. Po zrobieniu klaru na i pod pokładem część załogi poszła spać wymęczona falą i wiatrem. Druga połowa ogarnęła się z lekka i ruszyła w otchłanie fiesty. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:005_santacruz.jpg?nolink&500 |}} =====Wtorek===== Kolejny dzień przeznaczyliśmy na zwiedzanie wyspy, tak by jeszcze nie wypływać dalej, ale dać możliwość odpoczynku i nocnej zabawy dla pozostałej części załogi. Port w którym stał nasz jacht, Santa Cruz i całe północne wybrzeże Teneryfy tonęły w chmurach. Zdecydowaliśmy się na wycieczkę na południe, ponieważ zgodnie z informacjami w przewodnikach standardowym zwyczajem pogody tutaj jest chmury i deszcz na północy, a słońce na południu. Wynajęliśmy dwa samochody i już po 25 kilometrach, kiedy wjechaliśmy trochę wyżej (kierując się na wulkan Teide) znaleźliśmy się powyżej poziomu chmur. Powitało nas słońce i piękna pogoda, które towarzyszyły do samego wieczora. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:006_teide.jpg?nolink&500 |}} Tuż przed zachodem słońca dojechaliśmy do południowych brzegów wyspy. Po drodze widzieliśmy wznoszące się ponad chmury wulkany La Palmy, a z plaży La Americas podziwialiśmy stożek Gomery. Na bazaltowej skale zastygłej u brzegu morza surferzy kończyli swój dzień na fali. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:007_baja.jpg?nolink&500 |}} Wieczorem zawitaliśmy z powrotem w Santa Cruz. Karnawałowa zabawa niestety - dla tych, którzy nie wybrali się dzień wcześniej - już nie tak szampańska i nie obejmująca całych kwartałów miasta. =====Środa===== Rano wypłynęliśmy z portu kierując się na południowe brzegi Gran Canarii. Teneryfa żegnała nas ciężkimi chmurami i lekką mżawką. Na szczęście przynajmniej przestało padać. Warunki byly podobne do tych sprzed 36 godzin, ale załoga już trochę bardziej przyzwyczajona i wypoczęta twierdziła, że jest dużo delikatniej i spokojniej. Gran Canaria do której zmierzaliśmy przez pół dnia powitała nas oświetlonymi słońcem zboczami i tęczą wyłaniającą się spod chmur znikających na północnym wschodzie {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:008_gran_canaria.jpg?nolink&500 |}}. Pierwszy port jaki tam odwiedziliśmy to Puerto De Mogan na południowych brzegach Gran Canarii. Urocze miasteczko, przyjemny port i świetne lokale. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:009_puertodemogan.jpg?nolink&500 |}} Oryginalnie, jak na żeglarskie zwyczaje, spędziliśmy ten wieczór w The Irish Tavern oglądając mecze Borusia Dortmund - Szachtar Donieck oraz Real Madryt - Manchester United. W jednym pomieszczeniu z Niemcami, Anglikami i Hiszpanami. :) =====Czwartek===== {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:009_dopasitoblanco.jpg?nolink&500 |}} Kolejnego dnia zrobiliśmy krótki skok do Pasito Blanco. Stamtąd było już blisko do Maspalomas gdzie wybraliśmy się wzdłuż brzegu, na piechotę, przed zachodem słońca. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:010_maspalomas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:011_maspalomas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:012_maspalomas.jpg?nolink&500 |}} Wygrzaliśmy się na wydmach, zjedliśmy w piasku skromną przekąskę z winogron, oliwek i lokalnego wina. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:013_maspalomas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:014_pasitoblanco.jpg?nolink&500 |}} Do portu i na jacht wróciliśmy już późno przed północą. =====Piątek===== {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:015_podmaspalomas.jpg?nolink&500 |}} Piątek rozpoczął się słonecznie jak kilka poprzednich dni. Wykorzystaliśmy to wolno dryfując tuż przy plaży Maspalomas. Kąpiele trwały długo, praktycznie do momentu aż się wszyscy nasycili słońcem i oceaniczną wodą. Tuż po południu miała miejsce ciekawa sytuacja. Zaczęli znikać ludzie na plaży. W pewnym momencie większość z tych, którzy pozostali, zaczęła biec wzdłuż plaży w stronę najbliższych zabudowań. Rozejrzeliśmy się po wodzie i na wschodzie zauważyliśmy dużo ciemniejszą zmarszczkę na wodzie, która szybko zbliżała się do nas. Zebraliśmy szybko ludzi z wody, zredukowaliśmy ożaglowanie, które do tej pory stabilizowało nas na martwej fali i czekaliśmy na uderzenie wiatru. Z flauty zrobiło się stabilne 5B z północnego wschodu. Rozpoczęliśmy halsówkę na Las Palmas. {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:016_podmaspalomas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:017_wydmymaspalomas.jpg?nolink&500 |}} =====Sobota===== {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:018_dolaspalmas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:019_latajacaryba.jpg?nolink&500 |}} Po drodze, w nocy, tuż przed sobotnim porankiem przyleciał do naszego kokpitu gość. Latająca ryba wypłoszona przez jakiegoś drapieżnika ze swojego naturalnego środowiska miała pecha wpadając w ręce innego drapieżnika. Była pyszna! I na surowo z cytrynką, i ugotowana z innymi owocami morza! :) {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:020_laspalmas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:021_domgubernatoralaspalmas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:022_domgubernatoralaspalmas.jpg?nolink&500 |}} Na Wyspy Kanaryjskie wybieraliśmy się z założeniem, że chcemy zobaczyć jak tam wygląda karnawał. Namiastkę mieliśmy na Teneryfie, w Las Palmas uczestniczyliśmy w wielkiej paradzie na zamknięcie Karnawału! :) {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:023_karnawallaspalmas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:024_karnawallaspalmas.jpg?nolink&500 |}} {{ :zeglarstwo:rejsy:2013-02-08_koniec_karnawalu_na_kanarach:025_karnawallaspalmas.jpg?nolink&500 |}}